O wszczęciu postępowania i eNotices2

Temat eNotices2 wciska się na te łamy już od pewnego czasu, ale jakoś tak boczkiem – trudno pisać o czymś szerzej, gdy dla człowieka samego jest drogą przez mękę (cóż, związek może być trudny, bo trudny był jego początek, mianowicie rozpocząłem znajomość z nowym systemem od najmniej przejrzystego ogłoszenia, na dodatek w na tyle niestandardowym przypadku, że nie było kogo podejrzeć). System jest nieprzejrzysty i nieintuicyjny, nie chce współpracować z użytkownikiem, więc i mnie sporo dało szkolenie z tego tematu.

Zaczerpnąłem zatem wiedzy od Mateusza Bartosiewicza (i był to kontakt na tyle fajny i produktywny, że mogę z czystym sumieniem polecić). Nie tylko otworzył oczy na pewne zależności w systemie, które umykają intuicji człowieka, który przecież od lat miał do czynienia z eNotices, różnymi wersjami BZP i e-zamówieniami, nie tylko wskazał elementy, których lepiej nie tykać, bo więcej z tego szkody, niż pożytku (przeładowanie ogłoszeń zbędnymi informacjami to zresztą kolejny absurd, o którym jednak już pisałem), ale także zasygnalizował kilka dziur w systemie, które wołają o pomstę do nieba (i nie chodzi tu tylko o polskie tłumaczenie rodem z autotranslatora). I tematem dzisiejszego tekstu jest jedna z takich dziur, którą odkryłem przy okazji.

Czytaj dalej