Od autora

Nazywam się Grzegorz Bednarczyk i zawodowo zajmuję się zamówieniami publicznymi od 1998 roku. Pracuję po stronie zamawiającego, staram się jednak, by nie przesłoniło mi to trzeźwego spojrzenia na zamówieniowe problemy. Ponadto pomagam innym instytucjom (także wykonawcom), piszę teksty do prasy branżowej (tu fragmenty publikacji), bywam przed KIO. Bliska mi jest też tematyka realizacji umów, koncesji na roboty budowlane i usługi czy partnerstwa publiczno-prywatnego.

Strona internetowa „W szponach zamówień” pojawiła się w sieci w marcu 2010 roku. Początkowo chodziło przede wszystkim o to, aby nie ginęły różne pomysły, tematy, refleksje. Ot, taki magazyn myśli. Pisałem o tym w notce inauguracyjnej pod wciąż aktualnym chyba tytułem „To rodzaj choroby…” Jednak szybko „szpony” stały się celem samym w sobie. Mam nadzieję, że choćby w niewielkim stopniu wpłynę na zmianę „systemu”. Może poprzez pomysł na zmianę prawa, a może poprzez zmianę sposobu myślenia osób, które zamówieniami się zajmują. Sukcesem jest każda, choćby jedna osoba, która coś z tej strony zyska. Sukcesem jest też to, co sam wynoszę z tego pisania.

Przelewam tu na „papier” rozmaite frustracje wywołane problemami systemu i pomysły na jego usprawnienie. Czasami ganię, czasami chwalę. Czasami wtykam kij w mrowisko. Staram się, by osobiste sympatie i antypatie nie miały wpływu na osąd sprawy. Nie zawsze zgadzam się z najbardziej powszechnymi interpretacjami i dlatego nie należy traktować tej strony jak poradnika zawierającego prawdy objawione. Na pewno czasami popełniam błędy. Staram się, by teksty miały wymiar praktyczny – nie ograniczam się do przepisywania przepisów, staram się nie omijać szerokim łukiem konkretnych problemów. Takiej dyskusji, takich prób (choćby nieudanych) wszyscy potrzebujemy.

Teksty publikuję co tydzień, w każdy poniedziałkowy poranek. Przerwy następują właściwie tylko podczas wakacyjnego urlopu. Informacje o aktualizacjach można otrzymywać za pośrednictwem kanału RSS. W odnajdywaniu tematów (z czym sam już mam kłopoty) pomocą służą kategorie postów, tagi (którymi są po prostu numery poszczególnych artykułów Pzp – te z nowej ustawy są poprzedzone wykrzyknikiem) oraz wyszukiwarka – dostępne w menu po prawej. Przy lekturze warto zerkać na daty publikacji – w świecie zamówień przepisy zmieniają się dość często, linie orzecznicze – czasem nawet częściej. Może się zatem zdarzyć, że coś, co czytacie, w międzyczasie straciło na aktualności.

Bardzo dziękuję wszystkim komentującym – za zauważone błędy i nieścisłości, za głosy w dyskusji i impulsy do myślenia. Każdy komentarz stanowi bezcenną motywację do dalszego pisania. Natomiast gdy ktoś poszukuje rozwiązania problemu, który nie jest tematem tekstu w szponach – cóż, nie każdy zamówieniowy problem mam ochotę rozwiązywać, więc nie mogę obiecać odpowiedzi (choć niekiedy pytanie jest na tyle ciekawe, że zaowocuje osobnym tekstem :)).

Na koniec serdecznie zapraszam na moją niezamówieniową stronę www.jazon.krakow.pl, wyraz pasji związanych z całkiem innymi tematami, znacznie przyjemniejszymi :)

Kontakt: Grzegorz Bednarczyk,

9 komentarzy do: “Od autora

  1. Witam,

    Czy we wszystkich Pana artykułach pojawia się zagadnienie fakultatywnych przesłanek wykluczenia oraz przykładów poprawnego i wyczerpującego samooczyszczenia „self cleaning”.

  2. Jak Zamawiający ma zweryfikować spełnianie warunków udziału w postępowaniu, w sytuacji gdy Wykonawca składa wykaz usług dotyczący transportu medycznego i ogólnikowe referencje na poparcie spełniania wykonanych usług, (potwierdzających nalezyte wykonanie) a Zamawiający wie że faktyczna realizacja usług tyczla się usług transportu sanitarnego (nie medycznego)?

    • Referencje nie muszą potwierdzać szczegółów. Jednak jeśli jest podejrzenie, że faktycznie wykonywali coś innego niż wskazano w wykazie, można zarówno żądać wyjaśnień od wykonawcy, jak i zwrócić się do jego zleceniodawcy o potwierdzenie, że taką usługę realizował/nie realizował.

  3. Czy ma Pan informacje, jak obecnie wygląda problem zapłaty wykonawcy za udział w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego? Koszty przygotowania ofert, w szczególności projejektów poszybowały!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *