O gotowości do realizacji zamówienia

A właściwie o płaceniu przez zamawiającego za tę gotowość wykonawcy. Nie jest to (przynajmniej jeśli szukamy takiej płatności wyodrębnionej w warunkach zamówienia) zjawisko częste w zamówieniach publicznych. Są jednak takie branże, w których stało się codziennością, niemal nieodzowną. Pamiętam jednak dawne czasy i podejście pewnego kontrolującego kwestionującego taką pozycję w umowie. No bo jak to tak – przecież to płacenie za „nicnierobienie”, a więc nie jest to racjonalne i efektywne wydatkowanie środków publicznych…

To był akurat specyficzny przypadek, ale branżą, w której opłata za gotowość mocno wzrosła w krajobraz (całkiem słusznie) jest branża odśnieżania. Wszystko dlatego, że jest to przedsięwzięcie o potencjalnie bardzo dużym jednoczesnym zapotrzebowaniu na usługi (gdy spadnie śnieg trzeba odśnieżyć naraz wszystko i wszędzie) oraz bardzo dużej nieprzewidywalności (zwłaszcza teraz, gdy zimy nie przypominają tych z czasów mojego przynajmniej dzieciństwa). Bo to wszystko oznacza, że potencjalny wykonawca takiego odśnieżania musi mieć w gotowości dużo ludzi, dużo sprzętu, a ich wykorzystanie następuje tylko okresowo i nie da się tego z góry przewidzieć (a przynajmniej – z rozsądnym wyprzedzeniem, czyli na początku realizacji kontraktu).

Czytaj dalej