Nie będzie dzisiaj o niczym nowym ani rewolucyjnym, bo wydaje mi się, że orzecznictwo KIO w tych sprawach po jakiejś pojedynczej wpadce ujednoliciło się już lata temu w sposób całkiem rozsądny. Wpadł mi jednak w ręce wyrok ETS sprzed ośmiu lat, który zawiera ładny przykład sytuacji, w której poleganie na potencjale podmiotu trzeciego w zakresie sytuacji ekonomicznej w celu wykazania spełnienia odpowiedniego warunku udziału w postępowaniu jest całkowicie uzasadnione – a to rzadkie przypadki.
Potencjał ekonomiczny to w sumie nic innego niż perspektywy kontynuowania działalności i braku problemów w ciągu najbliższych lat. Niestety, narzędzia do badania tej sytuacji mamy nieco ułomne, o czym nieraz już pisałem, co jednak nie zwalnia zamawiających z konieczności zadbania o bezpieczeństwo kontraktu pod tym względem przynajmniej na podstawowym poziomie. Najczęściej spotykamy się tutaj z warunkiem udziału w postępowaniu dotyczącym przychodów, związek z sytuacją ekonomiczną miewa też polisa ubezpieczeniowa (ją zostawmy jednak dziś na boku), niektórzy zamawiający idą dalej badając określone wskaźniki ekonomiczne lub ich grupy.
Czytaj dalej